Sprawozdanie sierpień 2021.
- przez Promyczek
-
Odsłony: 532
,,Niech żyją wakacje, niech żyje pole i las, i niebo, i słońce, wolny, swobodny czas...
Wakacyjne zajęcia w naszym żłobku to głównie aktywność na świeżym powietrzu i beztroska zabawa, a gdy pogoda nie zachęcała do zabaw podwórkowych chętnie zostawaliśmy na naszej sali, w której czekały nas niesamowite przygody. W pierwszym tygodniu sierpnia wspominaliśmy nasze rodzinne wyjazdy, z wypiekami na twarzach opowiadaliśmy o naszych wakacyjnych podróżach, wspominaliśmy poznane miejsca i beztroski wakacyjny czas. Większość z nas była nad morzem, niektórzy wspominali o jeziorach, górskich wędrówkach, odwiedzinach u babci i emocjach związanych z wycieczkami do ZOO albo do zwiedzania przeróżnych ciekawych miejsc.
Przypomnieliśmy sobie jakimi środkami transportu można podróżować.
Wszystkie zadania i zagadki rozwiązaliśmy z przyjemnością i dużym zaangażowaniem.
W zaczarowanym worku kryły się wakacyjne wspomnienia...
Segregowaliśmy przedmioty kojarzone z wakacjami, dobieraliśmy do pary obrazki i plażowe klapki...
Poznaną historyjkę obrazkową ułożyliśmy wg kolejności zdarzeń.
W dużym skupieniu wykonaliśmy kolejne zadanie ćwicząc zarówno pamięć jak i wrażliwość słuchową
Ahoj przygodo!
Poruszeni opowiadaniem o niezwykłych przygodach Johna Silvera i jego niezwykłej papugi
nazywanej Kapitanem Flintem, postanowiliśmy wyruszyć w morze odkrywając nieznane lądy...
Papuga kolorowa wymyśla nowe słowa wymyśla nowe dźwięki piosenki...’’
Papużki nierozłączki znalazły swoją parę i tańczyły ze sobą bardzo wytrwale...
Papuga tak szybko tańczyła, aż swe piórka pogubiła...
Spragnieni kolejnych atrakcji staliśmy się żeglarzami, marynarzami, wytrawnymi wilkami morskimi...
W czasie spokojnego rejsu dookoła świata, przerwanego tylko naszymi okrzykami radości i śpiewem...
,,Hej, ho żagle staw…
Ciągnij linę i się baw..’’
Naprawą naszego statku i przystanku przeznaczonego na połów ryb i pyszny obiadek...
Gotujemy, gotujemy, gotujemy... Co? Zupę Bosmana!
Tniemy rybę, tniemy rybę, tniemy rybę...
I nagle... Zawiał wiatr, okręt się przechylił, a wielka fala zmyła żagiel... Co to za zamęt na pokładzie? To Piraci - piegowaci! Przejęli nasz statek...
Na wieść o skrzyni skarbów wyruszyli Piraci ku bezkresnym horyzontom, w nieznane...
Na przemian sterowali okrętem…
Pilnowali porządku na statku i płynęli mijając groźne rekiny, płaszczki, meduzy i olbrzyma wieloryba, aż dotarli na bezludną wyspę…
Znaleźli przedmioty z rozbitego statku i butelkę z tajemniczą mapą...
I tak kolejnego dnia czekała na nas kolejna pasjonująca przygoda poszukiwania ukrytego skarbu..
Idąc tajemniczymi śladami wg znaków i wskazówek z mapy odkrywaliśmy kolejne listy z instrukcją wskazującą, gdzie jest ukryta piracka skrzynia, tam czekała na nas niespodzianka... Słodka niespodzianka ;)
,,Bum cyk-cyk i rata-rata,
Nie ma to jak los pirata,
Kto na drodze raz mu stanie,
Z tego kasza na śniadanie...’’
To nie koniec wakacyjnych przygód! Czas na indiańskie zabawy! Z wielką ochotą na zabawę i ogromnym zainteresowaniem przenieśliśmy się do indiańskiej wioski...
Poznaliśmy zwyczaje Indian słuchając Indiańskiej opowieści... "Dawno, dawno temu żyło sobie Indiańskie plemię Tiki-Taka. Indianie z tego plemienia mówili swoim własnym językiem, na przykład witali się tak: Wingapo!...
W blasku ogniska i w pięknych pióropuszach na naszych głowach zasiedliśmy przed indiańskim tipi i wyobrażaliśmy sobie jak galopujemy na naszych mustangach po pagórkach i stepach wypatrując bizonów…
Celnie strzelaliśmy z łuku, ale do tarczy, a potem zatańczyliśmy nasz taniec radości…
Dziś jesteśmy Indianami i tańczymy taniec nasz.
W przód leciutko pochylony,
idzie w kole każdy z nas.
Heja, heja!
Na prerii widać wielki kurz.
Heja, heja!
Indianie chodzą w kole już.
Heja, heja!
Indianie tańczą właśnie tak.
Heja, heja!
Ten okrzyk to jest Indian znak!
Dziś jesteśmy Indianami,
Każdy z nas pióropusz ma,
taniec Indian tańczyć chcemy
Dla nas ta muzyka gra.
I to koniec wakacyjnych przygód, bo... Do przedszkola już pora!
,,Budzik rano woła mnie:
-Dzyń, dzyń , nowy dzień!
Niecierpliwie tupie but:
-Ruszać czas, tup, tup!
Bo w przedszkolu czeka nasza pani, już od progu z uśmiechem nas wita. Z nami śpiewa i z nami się bawi, i o wszystko ją można zapytać...’’
Do przedszkola pójdę sam, bo już drogę dobrze znam...
Kredki, farby mam w piórniku, już nie siedzę na nocniku ;)
Do łazienki chodzę sam, rączki także myję tam.
I buciki sam zakładam, i dziękuję odpowiadam...
A jak pani da mi znak, to w kółeczku stanę tak.
W parach już się ustawiamy i pociągiem odjeżdżamy...
Na przedszkole przyszedł czas, już żłobeczek żegna nas!
Naszym trzylatkom życzymy Sto lat!