Sprawozdanie maj 2021
- przez Promyczek
-
Odsłony: 519
,,Łąka tylu ma mieszkańców,
zwierząt, roślin kolorowych.
Tu motylek, a tam pszczółka,
tutaj kwiatek – o, różowy!
Z kopca wyszedł krecik mały,
obok niego idzie mrówka
Na rumianku w krasnej sukni przycupnęła boża krówka.
Nad tą łąką kolorową bal wydały dziś motyle.
Zapraszają wszystkie dzieci,
więc zatańczmy z nimi chwilę...’’
Nasze majowe zajęcia poświęcone były mieszkańcom łąki, wysłuchaliśmy wiersza I Salach ,,Łąka’’ i poznaliśmy chyba wszystkie gatunki zamieszkujące ten ciekawy teren. Na ilustracjach wyszukiwaliśmy różnych zwierząt w tym owadów były to biedronki, motylki, pszczółki, bączki, koniki polne, mrówki i wiele , wiele innych...
Z pasją odgadywaliśmy zagadki i rozwiązywaliśmy kolejne zadania przyrodnicze...
Ile kropek ma biedronka?
W kolorach łąka majowa,
już od stokrotek różowa.
A od bławatków błękitna,
bo wszystkie kwiaty zakwitły..
Na majowej łące jest bardzo wesoło, latają tu pszczółki, biedroneczki, a motylki i bączki kręcą się wesoło...
My jesteśmy małe bączki
zamiast łapek mamy rączki
i klaszczemy raz i dwa,
kiedy Pani dla nas gra...
My jesteśmy małe muszki
zamiast łapek mamy nóżki
i tupiemy raz i dwa,
kiedy Pani dla nas gra...
Bączki brzęczą bzy, bzy, bzy... I wciąż kręcą się jak my...
A że mamy sprytne rączki... zrobiliśmy śmieszne bączki ;)
Pod naszą nieobecność jakiś mały, sprytny pajączek zdążył upleść wielką sieć...
No i muszki nie miały szans na ucieczkę...
Nie tylko pająki są tak pracowite... Mrówki! Mrówki – robotnice
,, ..Patrzcie! Mrówki całą rzeszą
Na obronę miasta śpieszą...
Wszystkie rzędem w jedną stronę
Rożki mają nastawione.
Wszystkie zwartym idą szykiem,
Za swym wodzem naczelnikiem...’’
Jaki świat jest ciekawy...Jako mali przyrodnicy bardzo lubimy oglądać piękne ilustracje świata roślin i zwierząt chłoniemy informacje i ciekawostki, dzięki którym natura staje się nam bliższa.
A gdy na dworze wciąż pada i pada... To wystarczy szczypta wyobraźni i co nieco farby, i już możemy się przenieść na piękną majową łąkę...
Na łące skaczą żabki, klaszczą w zielone łapki i cieszą się i cieszą się, że pada deszcz...
Gdy tak żabki wesoło kumkały przyleciał pan bocian czarno biały...
Gniazdo swoje pokazuje, dziś na żabki nie poluje..
To nie lada gratka, gdy do boćka przyszła... żabka!
Na łące zabawa trwa na całego... Tymczasem spod ziemi wyłania się coś dziwnego...
To krecik mały
Z ciekawości nosek wystawił cały.
Rozgląda się po świecie, chociaż słabo widzi przecież.
I słysząc muzyki granie, odstawił swój kreci taniec.
Przedstawił swych wesołych towarzyszek twarze.
To panie dżdżownice ! Łączy ich wspólny los i podziemne korytarze...
Wyścigi kretów to rzecz niesłychana...Satysfakcja z zabawy wprost murowana!
Ślimak ślimak pokaz rogi..
Mieliśmy w żłobku niezwykłe odwiedziny, zaprosiliśmy gości do stołu nakarmiliśmy, a potem grzecznie się pożegnaliśmy i zaprosiliśmy do dalszego wędrowania po żłobkowym ogrodzie oczywiście w ślimaczym tempie.
A my zafascynowani tym, że ślimaczek ma swój domek cały czas przy sobie, próbowaliśmy sprawdzić jak to jest, nosić taki ciężar na swoim grzbiecie...
Na pamiątkę tej niespodziewanej wizyty wykonaliśmy obrazek wesołego ślimaczka dekorując jego skorupę kolorowymi pomponikami - wyszło ślicznie.
Wiemy już co w trawie i pod trawą piszczy.. Nie straszne nam żadne zadanie ani zagadka.
No i w końcu doczekaliśmy się zmiany pogody! Przestało padać, zaświeciło pięknie słoneczko, więc wybraliśmy się na żłobkową łąkę I... po cichutku, po malutku... Wypatrzyliśmy żuka, biedronkę, mrówkę i pszczółkę oraz obserwowaliśmy śmieszne robaczki...
Słuchaliśmy śpiewu ptaków, bzyczenia owadów i wąchaliśmy kwiaty w naszym ogrodzie, dmuchaliśmy w dmuchawce i bardzo ale to bardzo cieszyliśmy się z pierwszego majowego spaceru...
My jesteśmy sprytne żabki, mamy cztery łapki
Skaczemy po trawie, po zielonej murawie. Hop, hop w górę i w bok...
Idzie sobie stonoga, stonoga, stonoga....
Do środka koła i tup, tup, tup do tyłu do tyłu i tup, tup, tup...
Na naszych kolejnych teatralnych zajęciach śledziliśmy fascynującą przygodę głodnej gąsienicy, która to, jak na gąsienicę przystało, po obfitym posiłku zawinęła się w kokon, a po przebudzeniu nie była już gąsienicą tylko przepięknym motylem...
I tak z kolorowej łąki przenieśliśmy się do zaczarowanego ogrodu...
Kwiatki, bratki i stokrotki dla Danusi, Majki i... Dorotki!
Kolorowe i pachnące malowane słońcem...
Jestem sobie ogrodniczka mam nasionek pół koszyczka... Mam w koszyczku też cebulki – a okrągłe są jak kulki...
Wiemy już czego potrzebuje roślinka by rosnąć: dobrej ziemi, słoneczka, wody i odrobinę naszej troski...
Bardzo starannie sadziliśmy cebulki kwiatków do wcześniej pięknie pomalowanych przez nas doniczek...
Będziemy dbać o naszego kwiatka i często podlewać, a jak podrośnie to posadzimy go w tej doniczce do przydomowego ogródka i będziemy czekać aż zakwitnie, a potem może przyleci do niego pszczółka...
Na spacerze po żłobkowym terenie przyjrzeliśmy się pracy ogrodnika, pan ogrodnik kosił trawę , grabił ją grabiami i przenosił widłami na taczkę i tak bardzo nam się ta praca spodobała, tak że postanowiliśmy zostać pomocnikami ogrodnika...
Na przygotowane grządki wysialiśmy nasionka, będą z nich wyrastały zdrowe warzywka szczypiorek, rzodkiewka i fasolka będziemy obserwować proces wzrostu roślin i dbać o nie podlewając je codziennie no chyba, że wyręczy nas w tym deszczyk...
Bez trudu rozwiązaliśmy wszystkie zagadki związane z ogrodem znamy już wszystkie narzędzia i wiemy do czego służą...
Wiemy, że nie można deptać kwiatków i roślin, a w ogrodzie są przygotowane ścieżki i to po nich należy się poruszać...
Moja mama jest kochana
Moja mama wszystko wie...
Przygotowując sie do święta mamy najpiękniejszego święta w roku rozmawialismy o naszych mamusiach, oglądaliśmy ilustracje, wskazując, która z nich kojarzy nam się z naszą mamą. Dobieraliśmy przedmioty i ubrania do postaci mamy i taty.
Chcemy by mamusia była zawsze uśmiechnięta, szczęśliwa, wesoła i... wypoczęta!
Pewnie czasem czuje się jak kopciuszek gdy dla nas pierze sprząta i gotuje... Podarujemy mamusi królewskie pantofelki bo dla nas jest prawdziwą królową – najpiękniejszą, najlepszą, najmądrzejsza, najważniejszą...
,,W pewien dzień majowy przyszedł Wiatr-Czarodziej
i szepnął do mamy, że ją wynagrodzi.
A za co? Za smutki i za moje psoty,
i za to, że mama tyle ma roboty.
Ref: Tak dla mamy wietrzyk wiał, królową ją
zrobić chciał, bukiet kwiatów dać w wazonie
i posadzić ją na tronie, ale mama nie chciała,
ze mną być wolała.
Prosił Wiatr i prosił, bo zleciał pół świata,
aby na Dzień Mamy zdążyć pozamiatać.
Pozmywał naczynia, powynosił śmieci,
to powinny robić za mamusię dzieci...’’
Życzę Ci Mamusiu!
Wszystkiego najlepszego!
Kochaj mnie Mamuś zawsze...Urwisa swojego!
,, Majowi’’ Jubilaci mają już 3 latka - życzymy samych radosnych chwil...
|