Sprawozdanie styczeń 2021.
- przez Promyczek
-
Odsłony: 671
,,Zima lubi dzieci najbardziej na świecie, dorośli mi mówią nie wierzę. Dzieci roześmiane stawiają bałwana, dorośli stawiają kołnierze...’’
Przez cały tydzień rozmawialiśmy o zimowych zabawach i sportach, do których dopasowaliśmy odpowiednie atrybuty, ćwiczyliśmy spostrzegawczość, również w zabawach ciepło – zimno.
Całkowicie pochłonęło nas zimowe szaleństwo... Jazdę na łyżwach nartach i sankach opanowaliśmy bez trudu, a celne oko i sprawne rączki rzucały śnieżkami bardzo precyzyjnie.
,,Rzucamy Śnieżkami raz i dwa
Siadamy na sanki - Ty i ja!
Zjeżdżamy na nartach.
Nagle co za pech
- bęc i buch, bęc i buch w śnieżny puch!’’
Aby zimowa zabawa była bezpieczna i nie skończyła się katarem, trzeba sie do niej odpowiednio przygotować. Pamiętać należy o odpowiednim ubiorze. Koniecznie trzeba mieć cieplutkie rękawiczki i to do pary !
A najlepiej takie wg własnego projektu...
Z okazji zbliżających się obchodów dnia Babci i Dziadka przygotowaliśmy naszym dziadkom prezenty w postaci laurek.
Tematyka zajęć była poświęcona rodzinie a głównie naszym dziadkom.
Z ogromnym zainteresowaniem przyglądaliśmy się drzewom genealogicznym, które wykonaliśmy wspólnie z panią, która rysowała wymienianych przez nas, członków naszych rodzin.
Opowiadaliśmy o naszych relacjach z dziadkami, o wspólnie spędzonych chwilach, o tym jak lubimy być razem, bawić się, spacerować, a przede wszystkim mocno się przytulać.
Poznaliśmy historyjkę o Zosi, która przygotowywała niespodziankę dla swoich dziadków i zastanawialiśmy sie co my możemy zrobić dla naszych Babć i Dziadków by uczynić dzień ich święta wyjątkowym.
Kiedy babcia była mała...
To, ani smartfona ani tabletu,
Ona nie miała...
Oglądała książeczki.
A nie w telewizji bajeczki.
I przed komputerem nie siedziała,
Tylko na podwórku, kto wie może i z dziadkiem biegała?
Na skakance skakała i w berka się bawiła.
I w klasy...
Nie tak, jak dzisiejsze ananasy ;)
A skoro o babci i dziadku wciąż jest rozmowa...
To nie mogło zabraknąć ,,Rzepki ‘’ Juliana Tuwima, bo to tam, o nich mowa... Poznaliśmy treść bajki i wspólnie układaliśmy historyjkę obrazkową, uwzględniając kolejność zdarzeń (za pani namową ;)
I ćwiczyliśmy tę umiejętność w kolejnych zabawach – teatrze cieni...
A jak babcia to ...Czerwony Kapturek...Taka czekała nas niespodzianka!
Przedstawienie teatralne pt. ,,Czerwony Kapturek’’ w wykonaniu pań opiekunek.
Bardzo nam się podobała scenografia, stroje, muzyka jak i pełna emocji gra aktorska, wszystko jak w prawdziwym teatrze, a braw nie było końca... ( zdjęcia z tego wydarzenia dostępne w galerii żłobka)
I to nie koniec niespodzianek, bo kolejny tydzień był równie emocjonującym.
Poznaliśmy mieszkańców Dalekiej Północy.
Piosenka ,, Eskimosek’’ była wstępem do poznania życia i obyczajów Eskimosów. Przy zabawie ruchowej ,,Pingwinki’’ bawiliśmy się naprawdę doskonale i poznaliśmy pingwinie zwyczaje... Woreczki wypełnione grochem, to pingwinie jaja dba o nie bardzo tata jak i pingwinia mama.
,,O jak przyjemnie i jak wesoło w Pingwinka bawić się się się, Raz nóżka lewa, raz nóżka prawa,
Do przodu, do tyłu i raz, dwa i trzy...’’
Gdy ten taniec zobaczyły foki,
Ze śmiechu złapały się za boki.
Mors tak mocno klaskał w łapki,
że bałwankom spadły z głowy czapki...
I tak poznawaliśmy niesamowicie piękną mroźną krainę...
,,Na kawałku kry do brzegu
Płynie miś w kolorze śniegu –
Nie brunatny i nie czarny
Tylko biały
Miś polarny!..’’
Szczypta magii, trochę chłodu i...
Łaaał! Nasza sala zmieniła się...W Krainę Lodu!
Zapraszamy do galerii, by się przyjrzeć tej scenerii...
Zabawa była doskonała.
Pięknie tańczyła Elza i Anna mała.
I oczywiście Olaf, we własnej osobie,
W gustownej czapce na swojej głowie ;)