Sprawozdanie - listopad 2018.
- przez Promyczek
-
Odsłony: 1139
Listki już opadły z drzewa pan listopad z wiatrem śpiewa...
Do snu nuci kołysanki jeżykom i borsukom, zasypiającym w swych norkach.
Wkrótce i niedźwiadki rozpoczną swoją drzemkę. Na zajęciach plastycznych namalowaliśmy im futerka.
W takich milusich, mięciutkich i cieplutkich, doskonale będzie im się spało w czasie zimowych mrozów.
Miłych snów misie, śpijcie smacznie. Obudzimy was na wiosnę.
Stary niedźwiedź mocno śpi...
Na naszych zajęciach wysłuchaliśmy opowieści o przygotowaniach leśnych zwierzat do zimy.
Dowiedzieliśmy się, które z nich są zimowymi śpiochami, a które nie zasypiają
tylko pracowicie zbierają zapasy, przygotowują swoje norki,
zmieniają swoje futerka by przetrwać mroźne dni.
W listopadzie uroczyście obchodziliśmy Święto Niepodległości.
Poznaliśmy symbole narodowe: flagę, godło, hymn
i wierszyk znany od pokoleń - Kto ty jesteś?- Polak mały :)
,,Ciuchcia na dworcu czeka
Dziś wszystkie dzieci pojadą nią by poznać kraj
Ciuchcia pomknie daleko
I przygód wiele na pewno w drodze spotka nas...
...Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajną i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ją i ty"
Gdy na dworze pada deszcz
Kiedy wszystko szare jest.
Wyjmij kredki i narysuj,
To, co tylko chcesz.
Na niebiesko, fioletowo,
Żółto i różowo.
Na zielono i czerwono,
I pomarańczowo...
Spadł nam deszcz bardzo kolorowy – nasze eksperymenty jak zawsze fascynujące, wręcz hipnotyzujące ;) przyciągają naszą uwagę i pobudzają zmysły...
Kolorowe zabawy uczą nas poznawania świata - jego barw, dają satysfakcję i dużo radości...
Gry pamięciowe typu memory zapraszają nas do sprawdzenia swojej pamięci
i umiejętności kojarzenia faktów.
Listopad wcale nie taki ponury, jak zwykło się go przedstawiać.
I choć czasami bywa deszczowy jest całkiem rozrywkowy... Wystarczy dobry humor,
odpowiednie nieprzemakalne ubranie, super kalosze, parasole...
A brokatowe kalosze z radością ponoszę ;)
Idę sobie tup ,tup, tup
O kałuże chlup, chlup, chlup
Za kałużą duży rów
Hop i idę dzielnie znów
Wieje wiatr szumią drzewa...
Pan Listopad gra na bębnie
Bara bara bam
Z deszczem puka równo, pięknie
Koncert daje nam
Biegła z dużą mała kurka
Dużej kurce zmokły piórka
Mała rady posłuchała
pod parasol się schowała...
Kolejne dni dostarczyły nam wiele wrażeń i radości w kolorze pomarańczowym.
Poznaliśmy trzy pomarańczowo-witaminowe panny: urodziwą i tajemniczą dynię,
twardą marchewkę i soczystą pomarańczę. Zajęcia badawcze przeprowadziliśmy bardzo wnikliwie,
korzystając ze swoich zmysłów. A w wyniku obserwacji marchewka sie przełamała,
z pomarańczy wycisnęliśmy ostatnie soki a dynia odkryła przed nami swoje bogate wnętrze...
W przerwie zasiedliśmy do biesiadnego stołu, by z apetytem spróbować
pomarańczowo-dyniowo-marchewkowych smakołyków. Było nastrojowo i pysznie!
Gotowi do nowych przygód, przenieśliśmy się do krainy wyobraźni i poznaliśmy piękną bajkę o Kopciuszku.
W usłyszanej historii, dynia, za sprawą wróżki i jej czarodziejskiego zaklęcia zmieniła się w piękną karetę,
którą Kopciuszek pojechał na bal...
Czary mary i w naszym żłobeczku pojawiła się magiczna dorożka i zabrała
nasze księżniczki i królewiczów na ekscytującą przejażdżkę.
Z zapałem przystąpiliśmy do wesołej rywalizacji sportowej z udziałem dyni i marchewki.
Były różne dyniowe zawody, tory przeszkód, dyniowy slalom, toczenie dyni, dyniowe kręgle.
A w finale rzut marchewką! Ale najtrudniejszym zadaniem okazało się być,
cierpliwe czekanie na swoją kolej!
Z wielką uwagą i precyzją wykonaliśmy dyniowo - marchewkowe portrety.
A ponieważ jesteśmy bardzo kreatywni i nieco psotni... Zorganizowaliśmy sobie super zawody,
które są jednocześnie świetnymi ćwiczeniami oddechowymi.
Kolejnym ważnym wydarzeniem w żłobku było „Święto Pluszowego Misia”.
Miś kochany i puchaty
Miś jest fajny bo kudłaty
I okrągły jak ta kula
Misia dobrze sie przytula...
A urodziny naszych kochanych Zajączków jak zawsze obchodzimy bardzo hucznie...